22.02.2014

2 lata temu..

Pół roku staraliśmy się o dziecko aż w końcu udało się 2 kreski, szok niedowierzanie i ogromne szczęście, wie o tym każda mama.Ciąża przebiegała idealnie, czułam się znakomicie. 23 luty godz 10 miałam pojawić się w szpitalu na cesarskim cięciu, pewnie wielu z Was zadaje sobie pytanie , czemu cesarka? bardzo boję się bólu i dlatego uznałam że tak będzie dla mnie lepiej. Mąż był cały czas przy mnie ocierał mi łzy które były przepełnione szczęściem i strachem. Aż w końcu zobaczyłam go mojego synka który był taki malutki taki mój , mój synek. Jego wyglądu, jego krzyku nie zapomnę nigdy, bo takie chwile pozostają w nas na zawsze. Gdy lekarze przywieźli mnie na salę , mogłam go przytulić to niezwykłe uczucie trzymać w dłoniach cały swój świat .Po 3 dniach wróciliśmy do domu. Pierwszy rok był ciężki nie ukrywam ale były też chwilę szczęścia.A teraz gdy mały ma 2 latka jest cudownie.Jak na razie to tatusiowy synek ale zobaczymy jak będzie dalej ;) Sto Lat synku :) 













4 komentarze:

  1. 100 Lat dla naszego przystojniacha!! :** ps. też miałam cc ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki dziewczyny w imieniu Oliwierka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od My Sweet Dreaming Home gorące, całuśne życzenia dla Oliwierka :)
    http://mysweetdreaminghome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń